24.04.2013 / 100 rocznica urodzin bł. Celestyny


24. 04.2013r. obchodzimy stulecie urodzin bł. s. Celestyny Faron, pierwszej siostry służebniczki wyniesionej na ołtarze.

Zdjęcie w galerii

Biografia s. Celestyny Faron Służebniczki Najświętszej Maryi Panny Starowiejskiej


Katarzyna Faron urodziła się 24 kwietnia 1913 r. w Zabrzeży, w powiecie nowosądeckim. Już w dzieciństwie wcześnie zetknęła się z rzeczywistością cierpienia, bowiem kiedy miała zaledwie pięć lat, zmarła jej matka. Katarzyna zamieszkała u wujostwa w pobliskiej wiosce Kamienica
W 16 roku życia głos powołania na drogę rad ewangelicznych był już dla Katarzyny na tyle zrozumiały, że zwróciła się z prośbą o przyjęcie do Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej w Starej Wsi

Dnia 17 maja 1930 r. Katarzyna Faron przekroczyła klasztorną furtę w Starej Wsi, a pół roku później rozpoczęła nowicjat, otrzymując imię zakonne s. Celestyna. 

Najwięcej wspomnień dotyczących apostolskiego zaangażowania s. Celestyny pochodzi z Brzozowa - ostatniej placówki, na której prowadziła ochronkę, a oprócz tego chętnie spieszyła z pomocą chorym i potrzebującym. Kiedy w 1933 r., na placówce we Lwowie s. Celestyna usłyszała, że kapłan o tym samym co ona nazwisku popadł w odstępstwo od Kościoła, w obecności sióstr wyraziła gotowość ofiarowania swego życia w intencji o jego nawrócenie. Kolejny krok na drodze ofiarnej miłości miał miejsce w Poznaniu, gdzie została przyjęta przez s. Leonię Nastał do Bractwa „Dusz ofiarnych”. Jednym z warunków przyjęcia była gotowość na wszelkie cierpienia i krzyże, jakie Bóg ześle.
Tuż przed wybuchem wojny s. Celestynie powierzono obowiązki przełożonej domu zakonnego. Siostry służyły sprawie odzyskania niepodległości przede wszystkim modlitwą i pracą na rzecz potrzebujących, nie ukrywały także swojej patriotycznej postawy. Ponieważ w działalność konspiracyjną zaangażowani byli krewni właściciela budynku, w którym mieszkały, oskarżono je o współpracę z partyzantami. 
W styczniu 1942 r. s. Celestyna otrzymała wezwanie na posterunek gestapo. Nie skorzystała z możliwości ukrycia się, aby nie narażać zgromadzenia na ewentualne konsekwencje. 19 lutego sama zgłosiła się na gestapo – i już nie wróciła. Z Brzozowa została przewieziona do więzienia w Jaśle, następnie do Tarnowa, skąd 6 stycznia 1943 r. do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu – Brzezince. Już po trzech miesiącach jako ciężko chora została skierowana na rewir w 24 bloku, gdzie pozostała do śmierci. Świadkowie zgodnie podkreślają jej postawę zaufania wobec Boga, chrześcijański, heroiczny optymizm oraz ciche znoszenie cierpień w duchu ekspiacji.

Zakończyła życie 9 kwietnia 1944 r., w noc Zmartwychwstania Pańskiego.Nocą w obozie wyłączano elektryczność, dlatego fakt, że s. Celestyna zmarła w czasie, gdy na ok. 10 minut w baraku zapaliło się światło, współwięźniarki odczytały także jako znak potwierdzający ich przeświadczenie o tym, że pożegnały osobę niezwykłą - świętą. ks. Władysławie Faronie wiemy, że w szóstym roku kapłaństwa wystąpił z Kościoła rzymsko – katolickiego i związał się z Kościołem polsko – katolickim, a po kilku latach stanął na czele własnej grupy wyznaniowej. W czasie okupacji był aresztowany za odmowę kolaboracji z Niemcami. Po wojnie władze PRL popierały Kościół starokatolicki, jednak ks. Faron powrócił do Kościoła rzymsko-katolickiego i do końca życia gorliwą pracą duszpasterską pragnął wynagradzać popełnione winy. 
W kontekście beatyfikacji s. Celestyny, dokumentem o niezwykłej wymowie są jego oświadczenia, opublikowane w lutym 1948 r. w Posłańcu Serca Jezusowego, Tygodniku Powszechnym i Rycerzu Niepokalanej. Składając wyznanie wiary zapewne nic nie wiedział o s. Celestynie - jednej z wielu milionów ofiar wojny. 
Siostra Celestyna Faron została beatyfikowana w gronie 108 męczenników czasów II wojny światowej dnia 13 czerwca 1999 roku przez papieża bł. Jana Pawła II.